poniedziałek, 8 marca 2010

Kind of Blue

Płyta powstała z marszu. 2 marca 1959 roku Miles zebrał wszystkich muzyków w studiu Columbia przy 30 ulicy w Nowym Jorku i zaczęła rodzić się najwybitniejsza płyta w historii jazzu. Podobno sam Davis miał w głowie tylko kilka akordów, jakiś ogólny zarys tego co ma się na „Kind of Blue” znaleźć. Muzycy zajęli miejsca przy instrumentach, jeszcze tylko kilka wskazówek i zaczęli nagrywać. W pełnym skupieniu, w pełnym zrozumieniu i pełnej improwizacji. Jakby połączyły ich jakieś niewidzialne więzy. Miles dyrygował spojrzeniami, czasami jakimś delikatnym gestem, a dym papierosowy i duch absolutu się nad nimi unosił.



Zaczyna Davis, John Coltrane stoi z boku i wystarcza jedno spojrzenie by z saksofonu Johna wypłynęła muzyka. Miles jest spokojny, przygląda się, słucha, pali papierosa. Na koniec przykłada palec do ust i instrumenty cichną, jest coraz ciszej, zostaje tylko rytm... To co widzimy to już nieco późniejsze nagranie, jest 2 kwietnia 1959 roku.

Przebłysk geniuszu. Duch unosi się nad wodami, duch i muzyka, przy której wschodzi słońce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz