wtorek, 28 lipca 2009

Koniec lipca


Lato. Biegnę wzdłuż złotego pola i dłonią dotykam falujących kłosów.
Na skórze czuję powiew gorącego wiatru i ciepło odbite od domów i ulic.
Rozkładam szeroko ręce, a świat zaczyna wirować.
Dzięki Nim jestem wolny.
Tęsknię za tym miastem.

Tomasz Budzyński - Biedny, Chudy i Zły
Tomasz Budzyński - Biedny, chudy i zły

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz