środa, 25 lutego 2009

Słońce


Dziwne uczucie, nagle po wielu dniach przykrytych szarością, ołowianym niebem i topniejącym śniegiem, na krótką chwilę przebiło się słońce. Niby nic szczególnego, po prostu na moment przestrzeń wypełniło światło. Było to na tyle szczególne i niespotykane, że oczy zaczęły boleć, a G przybiegła do mnie i nie wiedziała co robić. Trwało to dosłownie chwilę. Teraz niebo znów przykrywa gruba warstwa szarych chmur, a my słuchamy Misty In Roots - Live At The Counter Eurovision 79. To muzyka, w której żyje słońce. To proste jak bicie serca reggae i jedna z najlepszych płyt koncertowych jakie znam. Nagrany w roku 1979 w Brukseli album, przenosi nas w przestrzeń pełną słońca i sprawia, że robi się cieplej. 7 utworów, 38 minut lata w środku zimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz